Kilka miesięcy temu "zaadaptowałam" - dumnie zabrzmiało tak jak bym sama robiła wszystko- pomieszczenie które w pierwotnym planie było łazienką na pietrze domu, ale uznaliśmy, że szkoda takiego dużego pomieszczenia- łazienka może być mniejsza
I tym sposobem mam swoje królestwo- chwilowo stare zdjęcia bo oczywiście staram się ulepszyć przestrzeń.
Ponieważ pod jedną ścianą jest plątanina rur to trzeba było jakoś ją zakryć- powstała taka niby-szafka- w niej półki akurat na koralikowe drobiazgi
Pod skosem zmieściły się szafki- częściowo z mojej starej pracowni ,coś tam dokupiłam- i miejsca na materiały mam sporo
Widok od wejścia
Druga długa ściana
Aktualnie wygląda tak- zmieniłam pudełka
Nad stołem regały prawie własnoręcznie zamocowane- z serii ALGOT IKEA- polecam bo są bardzo stabilne, łatwe do montażu i mają wiele możliwości dopasowania do różnych wymiarów
Wszelkie "przydasie" posegregowane w pudłach i pojemnikach- porządnie poopisywane .
Pod stołem tez miejsce wykorzystane- jestem zapudłowana na maxa
Miejsce na nici- bardzo fajny zestaw warsztatowy z Lidla- wykorzystałam tylko tablice i do tego wkręciłam śruby.
Na ścianie nad maszyną przykręciłam kilka magnesów- jakieś części od starego silnika- idealnie się nadają do przyczepienia nożyczek czy miary krawieckiej
Kaloryfer tez się przydaje- jako wieszak na linijki rozmaite (haczyki Ikea)
A to moja chatka jak z piernika
Mój letni warsztat pracy z nieodłączną towarzyszką
I jeszcze wspomnienie smacznego lata
I wesołego lata
Aktualnie "pracownia" wygląda inaczej ale jej stan nie pozwala na zrobienie zdjęć- jak tylko ogarnę to się postaram pokazać nowe fotki
Bardzo mi się podoba twoje miejsce pracy i panujący tam porządek. Ten pomysł z półkami i pudełkami ekstra, no i nici na tym stojaku/wieszaku Ja dopiero sobie urządzam pokój do pracy, szukam własnych rozwiązań, ale penie kilka patentów zaczerpnę ;-) Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńIwona porzadek to do zdjęc, normalnie tak nie wygląda. Ja jestem mega-bałaganiara dlatego musze miec pudełka i inne ogranizery bo inaczej zgine
OdpowiedzUsuńWspaniała foto-relacja, piękne zdjęcia, ale najpiękniejsze urządzenie pracowni.
OdpowiedzUsuńJa też się staram jakoś wszystko w pudełkach trzymać, tylko, że te pudełka w całym mieszkaniu poupychane, a ja w dalszym ciągu tracę czas na poszukiwania.
Pracownia mieszcząca całe robótkowe bogactwo to skarb !!!
Pozdrawiam cieplutko.
Tereniu- dziekuje za miłe słowa- ja tez mam poupychane pudełka w całym domu- w moim pokoju to co najpotrzebniejsze- niestety jestem chomikiem i mam za duzo rzeczy wiec zajmuja kazdy kącik gdzie sie zmieszczą
OdpowiedzUsuńFantastyczne masz warunki do szycia i wszystko takie przemyślane ,oznaczone,uporządkowane ,a tym samym łatwiej znaleźć to co w danej chwili potrzebne.Super pracownia i gadżety w niej.
OdpowiedzUsuńzazdroszcze pracowni i w ogóle domu , piękny jest!
OdpowiedzUsuńFantastyczna ta Twoja pracownia :-) Wiem że zadrość to brzydka rzecz, ale po cichu zazdroszczę ;-)
OdpowiedzUsuńNo i te letnie zdjęcia - fajnie jest mieć kawałek swojego miejsca na ziemi.
Stworzyłaś fantastyczne miejsce ♥ ... życzę weny i czasu na realizację Twoich szyciowo-robótkowych projektów :)))
OdpowiedzUsuńBuziaki ślę
Dziękuję wam za miłe komentarze.
OdpowiedzUsuńLubie swój dom i swój kącik w nim.
Wcześniej przez 10 lat mieszkaliśmy w 3 osoby na 30 metrach, jeden stół do wszystkiego wiec teraz się ciesze ze mam przestrzen
Spełnienie wszelkich marzeń i tych mieszkaniowych i tych twórczych. Gratuluje cudownego miejsca na ziemi :)
OdpowiedzUsuńDziekuje Agnieszka Ka. To prawda, ze to miejsce jest tym na które czekałam 40 lat.
OdpowiedzUsuńPo prostu marzenie :)
OdpowiedzUsuń