wtorek, 13 listopada 2018

184. Kołderka dla Zuzi

Od kilku miesięcy szyłam kołderkę dla bratanicy.

Wykorzystałam obrazki "cyrkowe" z żyrafą.

Dopasowywałam wiele szmatek w tonacji turkusowej











Na koloniach patchworkowych w Nieszawie wykonałam kanapkę i przepikowałam w szwach.




Kolejnym etapem było pikowanie geometryczne- na Janome Horizon zaczęłam na stębnówce Janome 1200 skończyłam







Przy okazji pokazuję fantastyczne rękawiczki do pikowania- zakupione w Obi w drodze na kolonie patchworkowe- firma LUX- super się sprawdzają a kosztowały poniżej 10 zł









Uznałam jednak, że to troszkę za mało. I zaczęłam pikować z wolnej ręki- wypełniałam przestrzeń pomiędzy liniami pikowania- stres dla mnie ogromy.
Pierwszy raz pikowałam na stębnówce Janome 1200





Kolejny etap to chowanie nitek- wykorzystywałam ciepłe dni na tarasie




Oto efekt końcowy


 













lamówka dwukolorowa- pomyliłam się w obliczaniu szerokości kolorów




Do kompletu powstała poduszka





Kołderkę zgłaszam do projektu #wykończufo w listopadzie- pomysł Kamili 




wtorek, 30 października 2018

183. Mała rzecz a cieszy

Oj bardzo dawno nic nie pisałam bo bardzo dawno nic nie szyłam- życie mnie nieco przerosło

Udało mi się skończyć drobiazg- podkładkę.

W ramach przygotowań do kolonii patchworkowych w Nieszawie uczestniczki miały przygotować bloki z których miała zostać uszyta makatka pamiątkowa.

Wybrałam blok See Saw





Teoretycznie wymiar był idealny- 12 cali ale po przepikowaniu okazał się zbyt mały- więc został słusznie odrzucony.




Postanowiłam więc wykorzystać go na podkładkę









A to makatka wykonana przez uczestniczki kolonii- zdjęcie Ela Zeman





czwartek, 2 sierpnia 2018

182. Stara-nowa pracownia

Postanowiłam przemeblować pracownię- który to już raz?

Tym razem musiałam znaleść miejsce dla stębnówki Janome 1600 wraz ze stolikiem- maszynę zakupiłam 2 lata temu, stolik rozmontowałam bo nie miałam go gdzie postawić a maszyny w sumie nie używałam.

Ponieważ jednak na Koloniach Patchworkowych zepsułam swojego Horizona uznałam, że może oswoję stębnówkę.
Długo poszukiwałam części stolika- były w pracowni, na strychu i w szafce- ale udało się.
Oto jest


Na stoliku leży moja mini-deska do prasowania- kawałek sklejki wodoodpornej w ubranku z pokrowca na deskę.

Poprzednie ustawienia w pracowni- 2 duże stoły 160x80 w różnych układach

Zrezygnowałam z jednego dużego stołu-regulowane nogi z Ikea(60-90cm), które wykorzystałam do obniżenia jednego z blatów (tutaj) wykorzystałam do blatu mniejszego rownież z Ikea o wymiarach 120x60- wystarczy w zupełności- no nie zmieszczą się na nim na stałe 3 maszyny ale damy radę.


Kaloryfer nad stołem świetnie wykorzystany na "przydasie"- pojemniki magnetyczne Grundtal (IKEA) już niedostępne niestety- idealne na szpilki agrafki itp


Jeden z blatów umieściłam na regałach Kallax, które stały w pracowni - tym sposobem zrobiło się więcej miejsca.



W pracowni miałam już różny układ stołów- widok od wejścia

początkowy układ- 2 duże stoły



Po zakupie przemysłówki ze stołem inny układ. Przy okazji robiłam zasłonę do regału z tkaninami




Wersja aktualna- wymieniłam zasłonę na jaśniejszą- tkanina z IKEA-już niedostępna




Miałam również wcześniej 2 regały długie Kallax- stały pod oboma stołami- teraz umieściłam je na stałej półce- dzięki niej zabudowane zostały instalacje (wcześniej pomieszczenie pracowni było zaplanowane jako łazienka)

Wszystkie regały Kallax uzupełnione pudełkami Lekman - dzięki temu rzeczy w pracowni są dobrze uporządkowane

Ściana na lewo od  drzwi kiedyś


I ta sama ściana teraz



Pod pudełkami szyna a na niej zawieszone linijki do patchworku


Ściana na prawo od drzwi- kiedyś




Ściana aktuaknie




Jak widać na tych zdjęciach rozjaśniłam swoją pracownię- pudełka ciemne (PINGLA) wymieniłam na białe SMARASSEL .
Dołożyłam dodatkowe lampy  - aktualnie mam w pracowni 5 lamp TERTIAL 
Wymieniłam również wszystkie żarówki na LED-owe o barwie neutralnej


Kilka szczegółów z pracowni.
Na ścianie listwa magnetyczna Fintorp a na niej noże, nożyczki, śrubokręty, miarki



Do przechowywania dużych szpulek nici oraz nici do pikowania/haftu Isacord wykorzystuję półki na przyprawy Bekvam




Podpatrzone na blogu Wiesi- nadstawka na stolik używana do krojenia. 
Pierwsza wersja - blat IKEA LINNMON 100x60cm- na nim mata OLFA 90x60cm




Wersja aktualna- blat IKEA LINNMON 150x75cm- na nim fantastyczna mata firmy KAI- 143x60cm- ta mata to był mój prezent urodzinowy




Pod stolikiem miejsce na mniejsze maty


I jeszcze idealna pomoc w pikowaniu- podpatrzone u Ani Sławińskiej- "system" podwieszania pikowanej szmaty do sufitu- bardzo ułatwia pikowanie bo nie trzeba przesuwać ciężkiej kanapki



Moja pracownia jest aktualnie prawie idealna- aż chce się szyć ( i coś tam się szyje)

czwartek, 26 lipca 2018

181. Kolonie Patchworkowe Nieszawa 2018- cz.2

Kolejna część moich wspomnień z "kolonii patchworkowych" zorganizowanych przez Stowarzyszenie Polskiego Patchworku w Nieszawie.

Kolejne warsztaty to te prowadzone przez Wiesię Pawłowską.

Mistrzyni pikowania i fantastyczna nauczycielka.

Pierwszy warsztat to był "Poradnik miniaturzysty"

W jego wyniku uszyłam jedną taką malutką gwiazdkę





Pikowanie- kurs mistrzowski- och to była uczta. Wiesia pokazywała swoje prace, na ich przykładzie tłumaczyła co jak i dlaczego.
Pokazywała różne wypełnienia. Tłumaczyła jaki efekt można uzyskać przy pomocy różnych nici.
Wszystkie kolejne zdjęcia to prace Wiesi



















Przy okazji warsztatów Wiesia pokazała swoją narzutę uszytą przez dziewczyny jako prezent- i ja miałam swój malutki udział w tym tajnym projekcie. Szyłyśmy jeden konkretny blok "Churn dash" w wybranej kolorystyce. Potem dziewczyny z Lub.patchwork.plhttps://www.facebook.com/pg/Lub.Patchwork/about/?ref=page_internal pozszywały w całość i wysłały do Włoch gdzie mistrzowsko wypikowała go Joanna Soloch



Mój bloczek znaleziony w narzucie




Niestety zepsułam swoją maszynę i próby pikowania podejmę dopiero w domu w wolnym czasie.
Chwilowo przemeblowuję moją pracownię i będę próbowała się zaprzyjaźnić- zwłaszcza przy pikowaniu- z moją stębnówką Janome  zakupioną używaną już jakiś czas temu




Na razie ona chyba nie za bardzo mnie lubi ;)