W tym poście pokazałam kosmetyczkę dla koleżanki- pozostałe tkaniny wykorzystałam w aktualnym projekcie-dla mnie- również w połączeniu z lnem.
Taka powstała- użytkowana codziennie - mieści pieczątki i kilka dodatkowych drobiazgów
Obie prawie bliźniacze kosmetyczki
Pozostałe kwadraciki czekają- wersja błękitna powstanie kiedyś
Bardzo ładna
OdpowiedzUsuńDziękuję
UsuńBardzo ładne obie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
Serdecznie dziękuję
UsuńRewelacyjna! Świetna kosmetyczka i jak ładnie wykonana.
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa
UsuńŚwietnie pomyslane z tymi wstawianymi kwadratami.Chyba podsunełas mi pomysł na takie wykorzystanie, bo w pudełku leżą sobie moje i czekaja na pomysł:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Dziękuję i powodzenia w wykorzystaniu kwadracików
UsuńObie piękne :-) I jak starannie wykończone :-)
OdpowiedzUsuńbardzo dziękuję
UsuńPiękne są. Przypomniały mi o mojej rozgrzebanej torbie z lnu i bawełny...
OdpowiedzUsuńSkąd ja to znam- widzę gdzieś u kogoś coś i sobie przypominam o zaległościach.
UsuńA Tobie jestem Małgosiu niezwykle wdzięczna za możliwość podpatrzenia warsztatu
Piękna, podobnie jak poprzednia :-) To aż czekam na błękitną :-)
OdpowiedzUsuńBłekitna jest w planie jako fragment torebki-moze sie uda
UsuńOby, oby :-) A może to właśnie temat na plusiki ;-)
UsuńDobrze czasem uszyć coś dla siebie :) Śliczna kosmetyczka.
OdpowiedzUsuńech te detale:)
OdpowiedzUsuń