Użyłam bawełny laminowanej Silent Cinema Starlet Green Jenean Morrison
Podszewka to Chicopee Denyse Schmidt dla Free Spirit
Wymiary 12 x 9 cm
Przy okazji powstała saszetka "podróżna" na heksagoniki- mieści wszystko co potrzebne i już ze mną podróżowała- na warsztaty w Szkole Patchworku.
Uszyta z laminowanej bawełny Kaffe Fassetta- podszewka to bawełna- nie znam firmy bo to resztka
Wymiary 24 x 19 cm
W podróży Pendolino
A ja w święta samiast pisanek pokolorowałam sobie już dawno zakupione numerowane szpilki- dzieki kolorom będzie można wykorzystać do numerowania bloków w rzędach i kolumnach.
A i na koniec świątecznego poniedziałku korzystając, że dzieci jeszcze na wyjezdzie zabrałam się za UFO
Większa wersja też za mną chodzi. Właśnie jako taki pomocnik w podróży. Twoje są świetne- bardzo podobają mi sie kolory i metalowe napki ( jeszcze nie próbowałam z metalowymi)
OdpowiedzUsuńDziękuje ci jeszcze raz za inspiracje. Napki od zawsze metalowe. Chociaz ciagle mam ochote na p,astikowe z uwagi na kolory
OdpowiedzUsuńDyskretniki urocze :)
OdpowiedzUsuńAle te szpilki są niezwykle pomysłowe!
Szpilki są super
Usuńjakie ładne te dyskretniki!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo
UsuńŁadne saszetki :-) I pomysł z impregnowaną tkaniną super. Heksy to jednak choroba nieuleczalna ;-) No i szpilki numerowane mnie kuszą, a pokolorowane to już w ogóle. Choć ja nie szyję tak metodycznie, więc nie wiem, czy zdałyby u mnie egzamin :-)
OdpowiedzUsuńBawełna laminowana jest fantastyczna. A szpilki polecam
OdpowiedzUsuń