sobota, 25 maja 2013

6. Nie mam co na siebie włożyć..


Na początku dziękuję miłym Gościom, ze zechcieli obserwować moją "twórczość".
Sprawiło mi to ogromną radość.

A teraz zgodnie z tematem.
Wiosna idzie i jakoś jej nie po drodze ale wiadomo ta pora roku oznacza dla prawie każdej kobiety ten sam problem- brak ciuchów- no brak niezależnie od zawartości szafy.
Postanowiłam uwolnić tkaniny i uszyć kilka ciuszków- znowu wykorzystując renderkę.
Zdjęcia we wnętrzu bo za oknem padało.

Tunika z połączenia dwóch wykrojów burdowych 120 z 9/2007 i 110 z 5/2012





oraz bluzka z tego samego wykroju co pokazywana już zielona sukienka  136a Burda 11/2012

uszyta wbrew zasadom bo z materiału w poprzek- bardziej podoba mi się wzór tak ułożony



I jeszcze nie pokazywałam tutaj efektów mojej drugiej przyjemności- czyli biżuterii. Na początek kilka ulubionych

Chryzokola i bronzyt



Mix purpurowy- koralik drewniany obciągany skórką wężowa, agaty ametysty oraz marmur


Sugilit



2 naszyjniki z wykorzystaniem ogromnych błękitnych agatów- kamienie mają po 4,5 cm




I na koniec początku mój ukochany phrenit(frenit) - nie potrafię zrobić zdjęć, które pokazałyby niezwykła urodę tych kamieni






Pokazując wymiankową torebkę zapomniałam jeszcze o podkładkach kawowych- zwykłe proste- całość efektu końcowego to tkanina


A ja dostałam coś wyjątkowego czego sama nie potrafię zrobić- od katarzyny5

I już na sam koniec dzisiaj- dotrwał ktoś jeszcze? To coś co będę dzisiaj "obrabiała"- malutki fragmencik- kto zgadnie co to będzie?

1 komentarz:

  1. bardzo podoba mi się twórczość biżuteryjna :) ta bluzka z czarnego materiału też jest urocza!

    OdpowiedzUsuń

Każde słowo mile widziane- pochwały dodają energii, uwagi pomagają w doskonaleniu się