wtorek, 30 października 2018

183. Mała rzecz a cieszy

Oj bardzo dawno nic nie pisałam bo bardzo dawno nic nie szyłam- życie mnie nieco przerosło

Udało mi się skończyć drobiazg- podkładkę.

W ramach przygotowań do kolonii patchworkowych w Nieszawie uczestniczki miały przygotować bloki z których miała zostać uszyta makatka pamiątkowa.

Wybrałam blok See Saw





Teoretycznie wymiar był idealny- 12 cali ale po przepikowaniu okazał się zbyt mały- więc został słusznie odrzucony.




Postanowiłam więc wykorzystać go na podkładkę









A to makatka wykonana przez uczestniczki kolonii- zdjęcie Ela Zeman





2 komentarze:

  1. Piękny blok kolonijny! Szkoda,że się nie dopasował. Ale za to wyszła ładna podkładka!

    OdpowiedzUsuń
  2. Szycie takich bloków i podkładek, to bardzo fajne ćwiczenie. Ta wyszła Ci super. No i pogoda za oknem taka, że można usiąść z kawusią na tarasie i cieszyć się z nowego uszytku. Pozdrawiam ...

    OdpowiedzUsuń

Każde słowo mile widziane- pochwały dodają energii, uwagi pomagają w doskonaleniu się