Każdy lubi dostawać prezenty- ja również.
Zwłaszcza, gdy dostaję do znienacka.
Dzisiaj odebrałam na poczcie przesyłkę z pięknym niespodziankowym prezentem od mojej imienniczki Tereni, której piękne dzieła można zobaczyć na blogu Mało ale jednak coś robię
Dostałam śliczną karteczkę z życzeniami
Oraz cacuszko- zakładkę do książki z pięknym wisiorem.Niestety moje zdjęcie nie jest w stanie oddać jego urody
Dziękuję serdecznie Tereniu. Mam nadzieję, że się nie obrazisz, że zmienię przeznaczenie tego cacka- w przypadku używania jako zakładki do książki tylko ja mogłabym je oglądać ale zamierzam nosić go po prostu na sobie- jako wisiorek- będzie idealny do letnich kreacji.
A ja dzisiaj pracuję pilnie- wykonałam prawie 12 metrów lamówki co oznacza, że pewna praca na ukończeniu
Bardzo się cieszę, że drobiazg Ci się podoba i jeszcze bardziej się cieszę ze zmiany przeznaczenia.
OdpowiedzUsuńDo zakładki przy okazji jakiegoś spotkania dodam inną przywieszkę :)
Pozdrawiam cieplutko.
Lamówka z przepięknych tkanin uszyta !!!
UsuńPrezencik śliczny, bardzo oryginalna zakładka, wisior urokliwy. CO do lamówki, podziwiam ,bo z całej pracy patchworkowej właśnie najbardziej nie lubię prasowania lamówki, a tu aż 12 m....pewnie jakaś narzuta się tworzy ? :-)
OdpowiedzUsuńPiękna ta tkanina w róże :)
OdpowiedzUsuńPiękna zakładeczka!
OdpowiedzUsuńDwanaście metrów lamówki?! Chyba jakiś kolosik będzie! :-)