Długo czekała na pikowanie- ponieważ użyłam ociepliny bawełnianej zakupionej w B-craft waga narzuty jest "słuszna"- czyli pikowanie to mordęga. Dlatego postawiłam na lot trzmiela- bo nie wyobrażam sobie czegoś bardziej skomplikowanego. Zwłaszcza, że narzuta ma ok 190x230cm
Narzuta stała się prezentem dla mojego taty- po raz pierwszy dowiedział się, że ja szyję takie rzeczy i wyjątkowo mu się prezent spodobał.
Ponieważ musiałam połączyć tkaninę spodnią to wstawiłam tak dodatkowy blok, który pomyliłam w narzucie.
jako lamówki użyłam resztki baaardzo długiej i wąskiej upolowanej kiedyś na Allegro- dzięki temu nie trzeba było łączyć zbyt wielu kawałków
Oczywiście na szczęście na zdjęciach nie widać wszystkich pomyłek i "zonków" ale cieszę się, że udało mi się skończyć po roku narzutę. teraz czeka wersja niebieska na natchnienie.
Piękna!
OdpowiedzUsuńDziekuje
UsuńPiękne bloki, piękna kolorystyka, a do tego jeszcze super pikowanie. Lot trzmiela przy tej wielkości projektu to wielkie wyzwanie - manewrowanie taką płachtą z ociepleniem- podziwiam. Pomysł na tył z blokiem świetny, myślę, że kiedyś wykorzystam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kamila
Pomysł z blokiem z tyłu nie jest mój- kiedys gdzies w sieci widziałam ale niestety nie pamietam gdzie
UsuńFajna kolorystyka, taka męska bardziej. Nie dziwię się, że tacie prezent przypadł do gustu :)
OdpowiedzUsuńTata- jak i ja- bardzo lubi zielony kolor
UsuńO ja nie mogę , po prostu fantastycznie wszystko razem skomponowane. Kolory ekstra. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńdziekuje bardzo- ciesze sie ze wyszło nieźle
UsuńWcale się nie dziwię,że tata zadowolony z takiego prezentu.Piękny projekt i bardzo pracochłonny ze względu na rozmiary dlatego duże wyrazy uznania zwłaszcza za pikowanie takiego " molocha".
OdpowiedzUsuńProjekt "wspólny" forumowy - szyło nad dużo ale ukończyło jak na razie tylko kilka
UsuńOj, sama byłabym z takiego prezentu baardzo zadowolona, więc i Twojemu tacie się nie dziwię! Coś pięknego! :)
OdpowiedzUsuńDziekuje za miłe słowa
UsuńKolory bardzo męskie i wcale się nie dziwię, że tata był zachwycony :)
OdpowiedzUsuńZastanawiam się tylko jak uchowałaś w tajemnicy takie pasjonujące zajęcie :)
Gosiu juz o tylu lat nie mieszkam z rodzicami, że tata nie miał o tym pojęcia, drobne "uiszytki" owszem czasem widywał
UsuńWspaniale zakończyłaś projekt z Forum i sprawiłaś piękny prezent ojcu. Może kiedyś Twoją narzutę będziemy podziwiać na spotkaniu np. kołderkowym.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Tereniu oj nie odwazyłabym sie pokazać w gronie szyjących piekne kołderki mojego "plątańca" i krzywulca- zwłąszcza tył wygkląda bardzo nieprofesjonalnie
UsuńCudowna narzuta! podziwiam Cię za wytrwałość, że powstało te 12 bloków a z nich narzuta cała! i ten blok na tyle- sam smaczek- świetnie to wygląda! całość bardzo elegancka i rzeczywiście dla mężczyzny idealna!
OdpowiedzUsuńPrzy szyciu tych 12 bloków uczyłam sie- to moje pierwsze pierwszości w patchworku. a szkoda mi było zeby praca poszła na marne
Usuńo żesz!! masa pracy! szacun!!!
OdpowiedzUsuńdziekuje
UsuńJest wspaniała, całość prezentuje się imponująco :) Te bloczki tak fajnie ze sobą współgrają, że można patrzeć i patrzeć :)
OdpowiedzUsuńMiło mi ze tak piszesz. dziekuje
UsuńI mnie również bardzo, bardzo podoba się ta narzuta! Kolorki dobrane idealnie, wszystko się pięknie komponuje. Jest super! :))
OdpowiedzUsuńNarzutaa super, kawał dobrej roboty!
OdpowiedzUsuń