1. Pierwszy raz szyłam coś z jednej kolekcji tkanin
PURE podobało mi się od początku, długo leżało bo nie miałam serca, żeby je pociachać- szycie z takich tkanin to niezwykła przyjemność
2. Pierwszy raz od początku do końca zaplanowałam- zarówno wzór jak i pikowanie
3. Pierwszy raz używałam linijki June Tailor- i nie ostatni- marzy mi się tęczowy quilt w tym wzorze
4. Pierwszy raz szyłam z wypełnieniem bawełnianym
Zakupione w B-craft- fajnie się szyje
5. Pierwszy raz pomimo prawie 2 lat użytkowania maszyny odkryłam pozycjonowanie igły- no szok jaka ja jestem spostrzegawcza- jednak zatrzymani igły w tkaninie bardzo ułatwia pikowanie- zwłaszcza przy takim pikowaniu- 1/4 od krawędzi wiatraczka do wewnątrz- przy każdym wiatraczku zmieniałam kierunek pikowania 12 razy- w sumie prawie 400 razy przekręcałam pracę
Efekt w miarę mnie zadowala- co prawda nie mam gdzie używać tego obrusika- bo takie ma być przeznaczenie quiltu- przy moich dzieciach na stole tylko cerata przetrwa
Dziękuję tym ,którzy zaglądają i zostawiają miłe komentarze.
Niedługo mam nadzieję pokazać ukończony wreszcie quilt w zabawie
A tutaj fragment bloczku na tył quiltu
Piękny. I chyba dobrze, że cerata zamiast obrusu... tego po prostu byłoby szkoda. Za młodu w jednym domu spotkałam się z przeźroczystą folią na tapicerce ;).
OdpowiedzUsuńDziekuje
UsuńPięknie! Bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńCiesze sie ze sie podoba
UsuńŚlicznie wyszedł, niezwykle dokładnie go dopracowałaś :) U mnie też strach używać quiltów przy chłopakach (choć kilka takich mam), dlatego wieszam je na ścianie lub leżą zwinięte i czekają na bezpieczniejsze czasy ;)
OdpowiedzUsuńdziekuje. Dopracowany nie jest idealnie chociaz bardzo sie starałam
UsuńWow efekt jest cudowny, niesamowicie mi się podoba
OdpowiedzUsuńDziekuje- te tkaniny sa tak sliczne ze długo czekały
OdpowiedzUsuńMmmm... wygląda wspaniale i nasuwa na myśl smakowite skojarzenia - pysznej kawy ze spienionym mlekiem, delikatnie wymieszanej! :))))
OdpowiedzUsuńWidać precyzję szycia w każdym fragmencie! Gratulacje.
PS
Ja bym nie chroniła bieżnika przed szarańczą tylko korzystała z jego uroków na codzień!! A jak dzieciaki zniszczą - będzie doskonały powód by uszyć kolejny!! :)))))
Dziekuje serdecznie. Perfekcyjne toto ńie jest ale sie barzo staram. Szkoda mi dla szaranczy jednak bo bez sensu prac po jednym uzyciu
UsuńŚliczny!!! Perfekcyjnie wykonany, a kolory idealnie dopasowane !!! Gratuluję!!!!
OdpowiedzUsuńKolory dopasowane przez projektanta wiec dlatego takie idealne ja mam problem z laczeniem kolorow
UsuńŚliczny! U mnie by się znalazło miejsce ;)
OdpowiedzUsuńKasia ale u ciebie jest na pewno mńostwo duzo piekniej uszytych rzeczy. Dziekuje jednak niezmiernie mi milo
Usuń