Kawałek granatowej dzianiny leży chyba 2 lata- zakupiony kiedyś na Allegro.
Niestety kawałek niezbyt duży- około 120 cm- na sukienkę zbyt mało..
Udało mi się dokupić dzianinę w miarę dopasowaną kolorystycznie- w miarę bo z granatem kiepsko w sklepach.
Postanowiłam uszyć sukienkę z wykroju z Burdy 5 z 2011 nr 104
Oczywiście zmodyfikowałam rękawy- bo dzianina jest średniej grubości i rękaw musiał być długi
Bardzo trudno jest mi zrobić dobre zdjęcia oddające kolor.
Poza wykończeniem dekoltu i rękawów sukienka uszyta na overlocku. Rękawy wymagają rozprasowania- zdjęcie robiłam korzystając ze słońca
Z resztki dzianiny gładkiej wykonałam "coś"- może służyć jako pseudo-golf lub też ozdoba.
fajna podoba mi się :D sama bym założyła :D
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie wykorzystalam, podejrzewam ze mnie poszerzy w biodrach ale co mi tam, starsza pani jestem ;)
OdpowiedzUsuń"starsza pani jestem " - padłam.... staruszka się odezwała ....
OdpowiedzUsuńŚciska Cię bbbardzo starsza pani !!!
Tereniu ja ostatnio czuje sie jak bym 99 lat miała :)
OdpowiedzUsuń