czwartek, 14 kwietnia 2016

128. Warsztaty w Szkole Patchworku Anny Sławińskiej

Miałam niebywała przyjemność znaleźć się dwukrotnie na warsztatach w Szkole Patchworku Anny Sławińskiej.

Pierwszy raz w sierpniu 2015- warsztaty Juki- z cudowną fantastyczna maszyną na której można pikować i pikować i pikować ( pod warunkiem że się to potrafi).

Moja pamiątka z tych warsztatów to zakupione piękne wyjątkowe unikatowe ręcznie farbowane tkaniny- autorstwa Marzeny Krzewickiej- to na pewno materiały trumienne bo chyba nie odważę się ich pociąć.





Kolejne warsztaty to kurs pikowania- pod kierownictwem Wiesi Pawłowskiej- wyjątkowo cierpliwej nauczycielki, która potrafi przekazać wiedzę w wyjątkowy sposób.

To moje małe próbki pikowania z wolnej ręki- jak widać masakra





Na główne zadanie wybrałam sobie tradycyjna gwiazdę przygotowana przez Wiesię  i próbowałam pikować- nie jest to łatwe.




Postanowiłam wypikować  coś co miało przypominać Gwiazdę Betlejemską





Ciąg dalszy nastąpił w domu- w porze raczej zbliżonej do Wielkanocy







DŁuga droga przede mną- ale nie zamierzam się podawać- pikowanie może być fajne

3 komentarze:

  1. "Materiały trumienne"<3 Wprowadzam ten termin do swojego słowniczka krawieckiego:D A pikowanie dla mnie wygląda super. Choć się nie znam, więc nie mogę robić za eksperta:DD

    OdpowiedzUsuń
  2. Masz racje nie poddawaj sie pikowanie to fajna sprawa.

    OdpowiedzUsuń

Każde słowo mile widziane- pochwały dodają energii, uwagi pomagają w doskonaleniu się