Pierwszy raz w sierpniu 2015- warsztaty Juki- z cudowną fantastyczna maszyną na której można pikować i pikować i pikować ( pod warunkiem że się to potrafi).
Moja pamiątka z tych warsztatów to zakupione piękne wyjątkowe unikatowe ręcznie farbowane tkaniny- autorstwa Marzeny Krzewickiej- to na pewno materiały trumienne bo chyba nie odważę się ich pociąć.
Kolejne warsztaty to kurs pikowania- pod kierownictwem Wiesi Pawłowskiej- wyjątkowo cierpliwej nauczycielki, która potrafi przekazać wiedzę w wyjątkowy sposób.
To moje małe próbki pikowania z wolnej ręki- jak widać masakra
Na główne zadanie wybrałam sobie tradycyjna gwiazdę przygotowana przez Wiesię i próbowałam pikować- nie jest to łatwe.
Postanowiłam wypikować coś co miało przypominać Gwiazdę Betlejemską
"Materiały trumienne"<3 Wprowadzam ten termin do swojego słowniczka krawieckiego:D A pikowanie dla mnie wygląda super. Choć się nie znam, więc nie mogę robić za eksperta:DD
OdpowiedzUsuńDziekuje
OdpowiedzUsuńMasz racje nie poddawaj sie pikowanie to fajna sprawa.
OdpowiedzUsuń