Pokażę kolejne szczegóły mojego miejsca pracy-hobby- może kogoś zainspiruję.
Kolejne etapy szycia patchworków wymagają dobrej organizacji.
Mam duży stół (160x80cm). Na nim umieściłam
blat zakupiony w Ikea na nóżkach z Castoramy- wersja pierwsza
nóżki 15 cm- okazała się zbyt niewygodna dla moich ramion więc została zmieniona na
niższe 10 cm- jest idealnie. Na blacie na stałe przyklejona mata 60x90cm. Pod nim miejsce na inne maty ( w tym obrotowe) oraz na małą własnej produkcji deskę do prasowania drobnych elementów w trakcie szycia
Kolejną modyfikację podpatrzyłam na blogu
Gosi- Powab Nitek -obniżenie wysokości stołu do szycia.
Ponieważ stół mam świetny- duży- 160x80cm szukałam nóżek, które byłyby niższe niż 70cm- trudne zadanie.
Udało się znaleźć nogi regulowane
OLOV w Ikea - zakres 60-90cm. Wymieniłam stare oryginalne nogi na te regulowane.
Żeby nie tracić stabilności stołu przykręciłam go do ściany przy użyciu kątowników- lubię prace z wykorzystaniem wkrętarki ;)
Przed i po zmianie wysokości stołu do szycia (w stosunku do półki nad stołem)
Zdecydowanie po obniżeniu blatu łatwiej się szyje i pikuje- nie trzeba podnosić ramion czyli nie ma dolegliwości bólowych
Miejsca na nogi pod stołem zdecydowanie mniej ale wystarcza-krzesło pozbawione bezużytecznych podłokietników- stara tapicerka wymieniona na kolorową

do
Moje miejsce do szycia staje się coraz przyjemniejsze
W ostatnim czasie skończyłam UFO- na razie top z bloków w zabawie
Auribuzz Free Boom- na razie nie ma pogody do wykonania zdjęć.
A czekając na wiosnę zaczęłam szyć torebkę- potrzebna mi granatowa- na razie uszyłam wnętrze