Nadeszła wiekopomna chwila- cytując prawie klasyka.
Trudno mi uwierzyć, że to już post nr 100.
A ponieważ okrągły to musi być o tym co szyć lubię najbardziej- czyli o torebce-albo raczej torbie.
Od dłuższego czasu odczuwałam potrzebę posiadania sensownej torby na basen- bo moja używana od iluś lat jest za mała zdecydowanie. Ponieważ sklepowe są niezbyt atrakcyjne to musiałam uszyć.
Wykrój zdecydowanie z mojej głowy- nic szczególnego
Materiał to kolorowe grube płótno + gładka zielona cordura. Całość usztywniona camelą.
Jedna zewnętrzna kieszonka- z cordury więc nie zamoczy się w niej to co nie powinno.
Wnętrze bez kieszeni- zielona bawełna w groszki
Torba zapinana na zamek
Z boków napy- można nadać kształt albo powiększyć nieco.
Uszy ze świetnej kolorowej taśmy nośnej upolowane w pobliskiej pasmanterii- żeby było łatwiej to zamiast je przyszywać użyłam również napów- ale nie do odpinania tylko na stałe.
Nieskromnie powiem, że mi się torba podoba.
A z okazji 100 posta mała szybka rozdawajka.
Zestaw tęczowych tkanin 14 "tłustych ósemek" z jednakowym wzorem.
Warunki udziału w losowaniu tylko 2
1. zostaw komentarz
2. udostępnij banerek u siebie na blogu
3.dodane- dla nieblogowych można się wpisać tutaj a udostępnić info na FB
Losowanie 15.12.2014- bo chciałabym zrobić komuś prezent podchoinkowy